Ostatnio logowałem się na portalu firmy rejestrującej domeny. Firmia jak firma: setki pewnie takich na świecie gdzie można zarejestrować domenę. Ale aby tanio kupić domenę z odpowiednią końcówką dla danego kraju lepiej skorzystać z operatora który wywodzi się z tegoż państwa. I tu ciekawostka – operator ma wybór języka na swoim serwisie i jest też język polski. A tam słowo „koszyk” tłumaczone jest tak:
Cudownie! Prawie z krzesła spadłem, tfu… z wózka, oczywiście ze śmiechu ;)