Ostatnio próbowałem wykonać backup systemu z windows 2012 server. Wszystko ogólnie działa fajnie, serwer jest postawiony jako maszyna wirtualna na XenServerze 6.2 – śmiga, aż furczy. Do czasu aż przyszedł czas na backup…
Docelowo backup ma być składowany na nas’ie firmy qnap. Sprzęt dość porządny 4 hdd spięte w raid 5, 2 x 1 gb lan, do tego usb, printserver, isci oraz inne bajery. I dupa: jakbym nie kombinował serwera za pomocą narzędzi dostarczonych z system backupować nie sposób. Dostaję taki przezabawny błąd:
Problem został rozwiązany w inny, moim zdaniem lepszy sposób: w weekend w nocy maszyna jest wyłączana i po nfs’ie leci kopia całej maszyny wirtualnej na dysk sieciowy. Po całej akcji, wirtualka jest podnoszona. Wszystko proste i logiczne – wykonane przez kilkanaście linijek skryptu w bash’u. Można? Można!